2011 Portugalia XC Open

Rozpoczynamy chilly out tour po Lizbonie
A oto oryginał
Obowiązkowa jazda zabytkowym tramwajem po Lizbonie
Nie tylko miasta są takie. To kraj z koszmarów paralotniarzy, gdzie okiem sięgnąć - druty
Pierwsze krążenie w Portugalii
Panowie piloci. Siedzą jak na szpilkach, wszak nie na spacer tu przyjechaliśmy, tylko na latanie
Ludzie ze skrzydłami. Ktoś już na to wpadł!
Od tego łażenia to tylko pić się chce
A po piciu... wiadomo
Kolejna fota w temacie "latanie"
W Lizbonie też mają Dżizasa
Pietia pomimo tego że stoi na róży wiatrów, musi szukać kierunku na gps'ie
Już blisko!
Jest dobrze. Wieje w pysk
Na briefingu pan "w ciąży" ustala kierunek lotu
Chwilunia! Chyba czegoś zapomniałeś!
Startujemy, czy czekamy na lepszą termikę?
Pierwszego dnia zawodów, wydało
Blaza w oczekiwaniu na wyniki
Wieczór w Linhares da Beira
Dziś wieje za mocno. Po 2-godzinnej jeździe na startowisko, organizator informuje o odwrocie
Kolejny dzień z bezchmurną
Jumbo, nie popędzaj Grega
Czasami Tomo bywa niżej. Hy, hy
Zamek w Linhares da Beira z... lotu ptaka
Przywali! Nieee, skręci
Ściemnia się, czas na obiad
A w kibelku w restauracji, w międzynarodowym języku wskazano który damski, a który męski
Organizator zadbał o oprawę podczas wieczornej darmowej kolacji
Druga połowa zawodów odbędzie się w Mirandelli. Oto biuro zawodów
Panie, po czemu ta uprząż?
Tiaa, dziś chyba sobie nie polatamy
Gdzieś w Portugalii. :-)
Gdzieś w Portugalii. :-)
Grześ w Portugalii. :-)
Prawie cała ekipa. Na pierwszym planie GCG: Kacper, Jumbo i Wojtek. Na drugim planie: Sław, Dudi, Alicja, Tomo, Aneta. Zdjęcie robi Greg. A Pietja się gdzieś zawieruszył
Wielkiego latania nie było, więc każda chwila z możliwością spojrzenia na świat z góry - bezcenna
Kompozycja na koniec galerii