2007 Virtual Polish Open

Poranek w obozowisku Rohacki. Aneta zgubiła dredy...
... Greg zyskał kapelusz, a Tomo fly the best
Idziemy na startowisko
Pierwsze glajty w powietrzu
UFO też już lata
Muzyk pod austriackim "Giewontem"
Na trasie wokół masywu Kreuzeck
Czy kiedykolwiek stanęła tu ludzka stopa...
Trzeci punkt zwrotny jest na końcu tej doliny, w glębi.
Czeka mnie dolinka do przeskoczenia
60 procent trasy za mną. Teraz czeka mnie rajd po wierzchołkach pod szlakiem Cu po lewej stronie zdjęcia
Spotkany w trasie Dudzinek testuje Pasata 2
Opuszczam chmurę. Niesamowite wrażenie!
Rzut oka wstecz. Fajnie się leciało po tych grzbietach
Przeskakujemy dolinę stadem. Faron jest szybszy
Autoportret na przeskoku
To tu, lądując w tym przewężeniu kilka lat temu złamałem nogę
A to już ostatnie kilometry trasy. Malownicze okolice Greifenburga
Meta jest obok tych dwóch sadzawek
To był na prawdę super dzień
Dziewczyński spacer do miasta
Giewont austriacki - widok z Greifenburga
...sie buduje...
Z miasta widać też paralotniarzy
Sytuacja meteo zmusza do przebazowania do Słowenii. Trafiamy na kemping u Alexandra
- Nie bój się
- Nie odchodź, bo skoczę!
Kobra
Lata mucha koło ucha
I tutaj pogoda się załamuje
Deszcz nie przeszkadza w testowaniu najlepszych lodów na świecie. Tolmin
Tu zaczynamy wycieczkę na Kozjak (wodospad)
Mostek na rzece Socza...
... służy do przejścia na drugą stronę...
... ale nie wszyscy o tym wiedzą
To jeszcze nie Kozjak, ale też urokliwy wodospadzik
Dzyń, dzyń
- Coś tu jest!
- Chyba świerszcz
Kozjak, niczym woda sodowa uderza do głowy