30.12.2012r
Warun na Klonówce zaczyna być cykliczny. Dokładnie rok temu część pilotów naszego teamu miała okazję zamknąć rok żaglem na tym pagórze. W tym roku to samo uczynili TomaSz i Sław. Przy czym dziś zanotowaliśmy kilka stopni na plusie i bezchmurne niebo. Następny wpis - w przyszłym roku.
27.11.2012r
W nocy z 10 na 11.11.2012 w Karkonoszach odbyła się uroczystość wręczenia nagród za osiągnięcia w pucharze przelotów XCC za rok 2011 i 2012. Na imprezie stawił się Greg, nasz tegoroczny medalista w klasie SPORT. Przywiózł do domu okazałe puchary dla siebie za III miejsce i dla TomaSza za I miejsce w tej samej klasie z zeszłego roku. W ten sposób definitywnie zakończyliśmy sportowy sezon A.D.2012.
15.11.2012r
Jest relacja z wyprawy do Indii. Warto zaopatrzyć się w jakieś picie i może przegryzkę, bo dużo tekstu jest do przyswojenia. Gdyby komuś było mało Sław zaproponował również literaturę.
8.11.2012r
Wyprawa do Indii dobiegła końca. Wracamy bogatsi o emocje jakie wzbudza przebywanie w egzotycznym dla Europejczyków wielkim kraju biednych ludzi. Po dwóch tygodniach zapierającego dech w piersiach latania z widokiem na himalajskie sześciotysięczniki nastąpił tydzień zwiedzania żelaznych pozycji przewodnikowych północnych Indii w postaci trójkąta (FAI ;-)) Delhi-Agra-Jaipur. Wyniki sportowe uzyskane przez Sławnego podczas zawodów znajdują się tu. Wkrótce na naszej stronie pojawią się również relacja tekstowo-obrazkowa oraz galeria zdjęć.
25.10.2012r - Rohacka.pl w Himalajach!
W kraju jesień daje o sobie znać coraz bardziej, zatem żeby zalatać to trzeba się udać nieco dalej. Tym razem wybór padł na Indyjskie Bir Billing, na skraju Himalajów. Nasz team reprezentowany jest przez Sławka i Anetę, ale są tam ze sprawdzoną ekipą, z którą byliśmy już na niejednej zagranicznej wyprawie. "Alpy wydają się ciasne przy tutejszych górach. Latanie 'nie-Stolowe', trzeba podkręcać, nie ma jednej grani jak w SLO. Ale fajnie!" - donosi Sław. Obiecał, że po powrocie będzie relacja. Czekamy z niecierpliwością na kolejne wieści.
8.10.2012r
Wczoraj był ostatni dzień na rejestrację lotu na serwerze XCC. A więc dziś można uznać sezon XC'2012 za zakończony. Osiągnięcia naszych pilotów z tego roku zamieszczamy w dziale Sport. Najlepsze lokaty: Greg na III miejscu w klasyfikacji sport oraz cały team na IV miejscu w klasyfikacji drużynowej. Gratulacje dla Grega za pudło!
18-21.08.2012r
Kolejny wypad po punkty XCC w Alpy. Nad całą Europą zalega potężny wyż z niewielką siłą wiatru i potencjalnie bezchmurnym niebiem lub z wysoką podstawą Cu. Pietia i Sław wraz z Łysym (Tychy) i Dudim (Berlin) decydują się na atak na trójkąt FAI w Greifenburgu (Austria). Sobota i niedziela w Austrii niestety nie były łaskawe. Cóż, skończyło się na zaliczeniu jednego punktu zwrotnego i spłuczka w dolinę. Poniedziałek bladym świtem przebazowanie do Kobaridu (Słowenia). Tu Pietia i Sław ustanawiają swoje rekordy życiowe, dzięki którym dźwigają się o kilka pozycji w klasyfikacji XCC. We wtorek skracamy latanie do godz. 14-ej, bo rano w środę wzywają obowiązki w Polsce.
21-22.07.2012r - powrót Janusza do latania
Po 2 latach i 10 miesiącach od wypadku Janusz wraca do latania. Pierwszy po tak długim czasie lot Janusz zakończył na 80 kilometrze. Następnego dnia, już z uwagą na strefy, Janusz wykonał najdalszy w tym sezonie przelot z Konopek. Prawie 166 km. No i całej reszcie pilotów naszego teamu skutecznie opadły szczęki. Szacun Janusz!
10.07.2012r - Zmiany przestrzeni i ich wpływ na latanie z Konopek.
W związku z uruchomieniem lotniska w Modlinie wprowadzono kilka istotnych zmian w układzie przestrzeni powietrznej, co nie pozostaje bez wpływu na latanie w okolicach Konopek - czyli miejsca gdzie często latamy. Dlatego też uaktualniliśmy dział 2.11. "Strefy w pobliżu" zamieszczonego gościnnie na naszej stronie Regulaminu Konopkowego. Zapraszamy też na forum PKP Konopki, gdzie zmiany są omówione od strony praktycznej.
03.07.2012r - No i po wypadzie!
Słoweńskie Alpy Julijskie tym razem okazały się dla nas łaskawe ;-) Cztery dni przyzwoitej pogody pozwoliły nam codziennie latać przyzwoite dystanse i wykorzystywać termę do ostatniego tchnienia. Choć podstawy chmur były poniżej szczytów to bez większych problemów codziennie zaliczaliśmy klasyczny 100 km trójkąt płaski: Stol - Gemona - Kobala - Stol, a Tomo (który podczas tego wypadu zyskał nową ksywkę ;-)) i Greg zdołali nawet rozciągnąć ten dystans zaliczając przeloty otwarte typu "wycieraczka" do 170 km. Greg przy okazji pobił swój rekord życiowy a Tomo zaliczył międzylądowanie pod Krnem. Ukoronowaniem był ostatni dzień, kiedy ze względu na konieczność wczesnego wyjazdu do domu postawiliśmy sobie za cel oblecenie "klasyka" tyle, że do 16:00. Niechcący wyszła nam konkurencja wyścigowa jak na zawodach i tu klasę pokazał Pietja, wyprzedzając Tomo, Tomasza, Grega i Sławnego, którzy po przeleceniu stukilometrowej trasy meldowali się na mecie w kilkuminutowych odstępach. Podsumowując - wyjazd bardzo udany, pogoda trafiona, każdy z nas przeleciał średnio po 400 km i spędził w powietrzu po około 20 godzin. No i w klasyfikacji XCC z miejsca dziewiątego dźwignęliśmy się na czwarte jako team a i indywidualne pozycje też nam się poprawiły ;-)
26.06.2012r - Robimy wypad.
Dość marazmu i miernych przelotów. W międzyczasie znowu obsunęliśmy się w klasyfikacji XCC. Czas się trochę przewietrzyć. Jutro ruszamy w Alpy.
1.06.2012r
Dzień dziecka :-) więc można napisać newsa. Cisza na naszej stronie teamowej nie oznacza, że osiedliśmy na laurach. Przeciwnie - latamy tyle ile możemy wykrzesać z tzw. zajęć służbowych i warunków meteorologicznych. Obecnie jesteśmy na 5 miejscu w konkursie XCC.
22.04.2012r
Jest pierwsza setka w teamie w tym sezonie. Właściwie to półtorej setki :-). Sprawcą jest Greg, który z Konopek poleciał nad Biebrzę, gdzie zwykle wraz z rodziną podglądają ptactwo i inną przyrodę. Tym razem Greg miał okazję sfotografować dzikość miejsca z lotu ptaka i to po takim przelocie.
28-31.03.2012r
Siedmioosobowy wypad do Bassano w składzie: Greg, Pirat, Sław, Tomo, TomaSz, Pachulak i Tomek z Pszczyny. Pierwsze 2 dni nieco zakiszonego wyżu z niską inwersją pozwoliły powozić się po okolicy. Najlepsze warunki na przeloty otrzymaliśmy trzeciego dnia pobytu (w sobotę). Każdy z nas skorzystał z tego po swojemu (przeloty od trójkąta FAI 42km do trójkąta płaskiego 77km).
17.03.2012r
Inauguracja sezonu 2012. Greg, Pirat, Sław i Tomo pobalonowali na krawężniku dumnie zwanym Garbem Pińczowskim. Początkowo wiało słabo, następnie około 12ej się rozdmuchało, ale po ok. półgodzinnym locie zdechło. Za chwilę się rozdmuchało na tyle, że jedyny w powietrzu - Greg wzniósł się na ok. 900m n.p.m. Następnie wiatr zelżał do takiej siły, że każdy chętny mógł powisieć do tzw. wyrzygu. A całe zdarzenie zostało zarejestrowane i szybko zmontowane przez Tomka w postaci klipu do obejrzenia w odpowiednim dziale.
26.02.2012r
Długooczekiwany klip z zeszłorocznych zawodów w Portugalii dziś ma swoją premierę. Film zrealizowany przez teamowego reżysera-montażystę Tomo do obejrzenia w dziale Kino.
13.02.2012r Nowy regulamin PKP Konopki
Zbliża się kolejny sezon. W związku z tym, wzorem lat ubiegłych, zamieszczamy gościnnie nową aktualizację regulamiu latania w Konopkach. Jest w nim sporo istotnych zmian, w tym takie, które mają ułatwić dostęp do liny dla przeciętnego pilota. Przeczytaj koniecznie!
11.02.2012r
Niespodziewane spontaniczne spotkanie na zamarzniętym Zalewie Zegrzyńskim w składzie: Aneta, Artur, Greg, Sław, Tomo, Pirat z żoną i dziećmi. Większość uprawiała łyżwing, reszta próbowała snowkite. Mało mamy zdjęć zimowych, więc oto galeria z tego dnia.
30.12.2011r
Miłe zakończenie roku na Klonówce. Silna grupa w składzie Artur, Pirat, TomaSz i Tomo zaliczyła wiatr we włosach z lekką odchyłką wschodnią z lądowaniem na styk. Dopięli plecaki i sypnęło śniegiem.
22.12.2011r
Dziś najkrótszy dzień roku - 7h42m. Uff, można powiedzieć, że najgorsze za nami. Od jutra dnia zacznie przybywać: najpierw 4sek na dobę, pod koniec stycznia już 2m30s aż do 5 minut pod koniec marca. Aby do wiosny!
3.12.2011r
Ostatnia tegoroczna aktualizacja w dziale Sport. Dziś rozdanie pucharów i dyplomów dla laureatów Polskiej Ligi Paralotniowej w Międzybrodziu Żywieckim. Jedyny uczestnik rozgrywek Sław, wziął udział tylko w jednej edycji, stąd wyniki niezbyt imponujące. Z innej beczki, ale w tym samym dziale - zamiast rankingu AP umieszczamy ranking FAI.
15.10.2011r
Dziś oficjalnie zamknęliśmy tegoroczny sezon paralotniowy podczas imprezy, którą zorganizował Janusz. Było ognisko z wyżerką i napitkiem. Oprócz naszego teamu byli jeszcze zaprzyjaźnieni piloci niezrzeszeni. Przy okazji udało się zrobić fotkę teamową. Korzystając z okazji, miło nam zaprosić na projekcję filmów z ostatniego wypadu w Alpy (Bassano i Dolomity).
12.10.2011r
Następna zaległa galeria. Tym razem z XC-zawodów w Portugalii. Zdjęcia wraz z podpisami stanowią mikro-opowieść o nielataniu w Portugalii. Autorami zdjęć są: Greg, Sław i Tomo. Pamiętamy, że obiecywaliśmy jeszcze filmy z Alp i z Portugalii. Cierpliwości! Montują się.
9.10.2011r
Zapraszamy do obejrzenia galerii z Dolomitów (zdjęcia wykonane w dniach 2 i 3 października 2011 przez TomaSza i Tomo).
8.10.2011r
Wczoraj był ostatni dzień na rejestrację lotu na serwerze XCC. A więc dziś można oficjalnie uznać sezon XC za zakończony. Osiągnięcia naszych pilotów z tego roku zamieszczamy w dziale Sport. Najlepsze lokaty: Tomo - IV w klasie serial oraz jeszcze nie w barwach naszego teamu, ale duży sukces osiągnął TomaSz wygrywając klasę sport. Gratulacje!
30.09-3.10.2011r
Dwóch Tomków i Sławek wydłużają sezon przelotowy w Bassano i w Dolomitach. Zalegający gigantyczny wyż nad Europą pozwolił na wykonanie klasycznych tras w Bassano oraz odkrywanie możliwości przelotowych w Dolomitach z Col Rodelli. Wróciliśmy z naładowanymi akumulatorami nagrzani południowym słońcem z aparatami i kamerką pełnymi materiałów wizualnych. Niebawem udostępnimy je do obejrzenia.
26.09.2011r - X-lecie Teamu i Nowi Członkowie!
Dzieje się, dzieje! Trochę cichaczem i bez fanfar pękło nam te dziesięć lat pożycia Rohackowego, ale nie oznacza to, że przeszliśmy nad tym tak po prostu do porządku dziennego! Po pierwsze, czeka nas w dalszym ciągu zaległa impreza rocznicowa. Impreza miała się odbyć już wcześniej ale warun nam nie pozwolił i chłopaki woleli polecieć po dwie stówki zamiast chlać piwsko - ze wszechmiar słusznie, bo jakżeby lepiej uczcić taką rocznicę naszej latającej gromadki jak nie dobrym przelotem? ;-) Po drugie, nie wiem czy nie ważniejsze, po pięciu latach pozostawania w niezmienionym składzie postanowiliśmy rozszerzyć nasze grono. W zasadzie, tak jak to było dotychczas, stało się to już samo w sposób naturalny: wspólne wyjazdy, grupowe przeloty, pomoc, zwózki... i w końcu refleksja: może byście chcieli tak już formalnie zaistnieć w naszym teamie? W dniu dzisiejszym "tak" powiedzieli Piotrek Besser, zwany pieszczotliwie "Pietja" oraz Tomasz Szczepański, czyli "TomaSz". Witamy w gronie!
3.09.2011r
Niestety. Wielkiego latania jak nie było tak nie ma. Ostatniego dnia zawodów konkurencja jednak okazała się ważna. 10 zawodników osiągnęło dystans ponad 30km. A więc wyniki zawodów, na które złożyły się tylko 2 taski zostały ogłoszone wieczorem przez organizatorów, którzy wręczyli pamiątkowe puchary zwycięzcom poszczególnych klas. O naszych wynikach informujemy w dziale do tego przeznaczonym. Wkrótce zamieścimy zdjęcia, a jak będziecie grzeczni, to może i filmik.
31.08-2.09.2011r
Druga część zawodów XC-Open World Series w Portugalii. Przebazowanie do miejscowości Mirandela, gdzie... niestety podobnie jak w Linhares da Beira latania tyle co kot napłakał. No cóż, nie trafiliśmy z pogodą, chociaż Tomo twierdzi, że w Portugalii w ogóle nie da się latać. Jutro ostatni dzień zawodów. Prognozy dają cień szansy na rozegranie konkurencji. Każdy z zawodników otrzymał urządzenie, które umożliwia kibicom oglądanie na żywo konkurencji, tzw. livetracking.
25.08-30.08.2011r
Część teamu w składzie: Aneta, Greg, Sław i Tomo plus dodatkowo Alicja, Pietia, Dudi, wraz z trzyosobową reprezentacją GlideClubGdyni stawia na zawody przelotowe XC-Open World Series w Portugalii. Oto krótkie podsumowanie każdego dnia:
- 25.08 - przylot do Lisbony i zwiedzanie miasta,
- 26.08 - kontynuujemy zwiedzanie, wieczorem przebazowanie do Celorico da Beira niedaleko Linhares, gdzie rozpoczną się zawody,
- 27.08 - task 1 - ku naszemu zdziwieniu organizator zasugerował kierunek lotu pod wiatr - konkurencję wygrał Czech (58km),
- 28.08 - konkurencja odwołana z powodu silnego wiatru, po południu free-flying nad Linhares,
- 29-30.08 - konkurencje "not valid" z powodu zbyt małej liczby pilotów którzy osiągnęliby 30km.
4.08.2011r
10-lecie spotkania na górce Rohačka na Słowacji, które przyczyniło się do powstania naszego teamu. Co się wtedy wydarzyło? Można sobie poczytać tu. Tą okrągłą rocznicę uczcili lotami 150+ Pachulak i Tomo.
16-17.07.2011r
Druga edycja Polskiej Ligi Paralotniowej odbywa się tym razem w Beskidzie Żywieckim. Ekipa w składzie Aneta, Karolina Kocięcka, Sław i Kuba Sto melduje się w sobotę na briefingu. Konkurencja rozpisana. Start w... zachmurzone niebo. Efekt - tylko 19% pilotów osiągnęło minimum, stąd konkurencja nieważna. W niedzielę latanie swobodne na nowym startowisku na południe. Janikowa Grapa pozwoliła na odprężające loty po nieudanej sobocie. Fotki Anety i Sławka dostępne na stronie PLP.
8-10.07.2011r
Kolejny atak na alpejski warun. Wreszcie rohackowy wyjazd, bo oto Greg, Sław, Tomo i Pachulak postanowili polatać na Słowenii. Tradycyjnie 3/3 dni lotnych :-). Pierwszy dzień z lekko pochmurnym porankiem zaowocował żaglem do wyrzygu na Lijaku. Sobota i niedziela to regularny megawarun, który wszyscy wykorzystali do cna. Każdy przeleciał w te 2 dni ponad 200km. Nie obyło się bez rekordów personalnych i tak Sław - rekord odległościowy i czasowy 139km, a Greg - rekord czasowy niespełna 7h lotu. Zdjęcia Tomka.
4.06.2011r
Po serii trójkątów w górach przyszła kolej na niziny. Tym razem Greg korzystając z przyzwoitej pogody wykonał trójkąt FAI 70,58km z Konopek. Pokonanie tej trasy zajęło mu 6 godzin i 39 minut i tym samym pobił swój życiowy rekord długotrwałości lotu. Osiągnięta niewielka średnia prędkość z trasy około 10km/h świadczy o tym, że zadanie nie było łatwe, wymagało dużo pracy i jeszcze więcej cierpliwości. Jest to jak dotychczas chyba największy trójkąt FAI w wykonaniu członków teamu na płaskim terenie. Team rohacka.pl wspiął się z jedenastej na piątą pozycję w klasyfikacji zawodów internetowych XCC, ale... sezon się jeszcze nie kończy ;-)
5-8.05.2011r
Dobra passa trwa. Na początku maja duża ekipa Tomo, Sław, Pirat, Jumbo, Tomasz i Tomek atakują Alpy. Wydało 3 dni w Greifenburgu i 1 dzień w Kobaridzie. Każdy pokonał swój rekord życiowy w konkurencji "trójkąt FAI". Tomo ciepnął 114,55km a Sław 114,45km. Niesamowite 4 dni latańska.
25.04.2011r
Sezon w teamie rozpoczął się na dobre. Po udanym wypadzie Tomka do Słowenii (dwie setki) i Sławka na zawody pucharowe w Gorcach (trzecia lokata) przyszła pora na inaugurację w Konopkach. Mega-warun w piątek zaowocował najdłuższym jak dotąd w tym sezonie lotem w Polsce, na dystansie 167,62km w wykonaniu Grega. "Taki warun udaje się trafić raz na kilka lat. No może przydałoby się więcej wiatru - było go za dużo na trójkąta ale za mało na dwusetkę. Byłoby więcej km, gdyby nie zimno w łapy. Musiałem puszczać sterówki na przeskokach, przez co prawie nie cisnąłem spida. A cisnąć można i trzeba było - tylko raz spadłem poniżej 1500m, a tak to lot w przeważającej części przebiegał w kosmosie, tj, powyżej dwóch klocków. Czułem się jak satelita ;-)" - relacjonował po przelocie. Należy wspomnieć, że tym samym pobił swój rekord życiowy sprzed roku, kiedy to wraz Tomkiem, Rafałem i Andrzejem lądowali w okolicach Kutna, o czym można poczytać w naszej czytelni. Ale to nie koniec sukcesów tego przedłużonego weekendu: nie sposób pominąć dwóch udanych lotów Tomka: 114,78km w piątek (22.04.2011) i 89,45km w czwartek (21.04.2011). W efekcie Tomek stał się liderem klasyfikacji "Polska Niziny PG" w XCC. Team rohacka.pl znajduje się aktualnie na jedenastej pozycji, ale... sezon się jeszcze nie kończy ;-)
16-17.04.2011r
Jak napisano poniżej glajty dla Tomka i Sławka dotarły w środę, więc już w weekend nastąpił oblot jednego z nich. A stało się to podczas Pucharu Beskidu Wyspowego w Gorcach. Sław wypróbował Deltę przy okazji zajmując 3 miejsce na tych zawodach oblatując niejedną wyścigówkę. Króciutko o zawodach w dziale Sport.
10.04.2011r
No w końcu. Wiosna. Pierwszy weekend kwietnia zaowocował dwiema setkami po meblach z Kobali. Polecamy krótki klip z tego wyjazdu. A tymczasem czekamy ze Sławkiem na nowe urządzenia do latania - mają być w tym tygodniu i... znowu trzeba będzie jechać całą noc żeby potestować... :-).
21.03.2011r
Marzec to zwykle miesiąc, w którym trzeba wykupić obowiązkowe ubezpieczenie OC, zaopatrzyć się w licencje sportowe tzw. FAI-ki na nowy sezon. To czynności, które nie należą może do najprzyjemniejszych, ale stanowią niezbędny dodatek do latania. A propos FAI, mamy okazję zaprezentować kodeks sportowy przetłumaczony wreszcie na język polski. Zapraszamy do działu Sport. Niebawem będziemy kupować nowe bateryjki do GPS-ów i czaić pierwsze dni z tzw. warunem. Wiosno, napi...aj!
12.03.2011r
Atak na Klonówkę Tomka i Sławka, zwieńczony filmem. Latanie w termice. Brak żagla. Kto się nie załapał na komin ten szybko znajdował się na ziemi. Pierwsza rohackowa produkcja filmowa - autorstwa Tomka znajduje się oczywiście w dziale Kino.
5-6.03.2011r
Pierwsze zawody w tym roku - Nieoficjalne Mistrzostwa Polski Paralotniarzy w Narciarstwie Alpejskim i Snowboardzie oraz Paralotniowy Puchar Wapiennika. W sobotę było szusowanie na trasie z tyczkami i fotokomórkowym pomiarem czasu w Sihelne (SK), w niedzielę miało być latanie na celność lądowania z Wapiennika (PL). Przedstawiciele naszego teamu: Aneta - mistrzyni w snowboardzie, Sław - brązowy medalista w snowboardzie. Niestety w niedzielę warunki na Wapienniku były bardzo zmienne a porywisty wiatr pokrzyżował plany zawodnikom i organizatorom. To był jednak udany weekend rekreacyjno-zabawowy w Beskidach. Ważna informacja - organizator przeznaczył dochód z opłat startowych na fundusz renowacji startowiska wschodniego na Skrzycznem.
28-30.01.2011r
Snowboardowo, narciarsko, paralotniowy wyjazd w Tatry zaowocował zajęciami rekreacyjnymi w piękną pogodę z lekkim mrozem. Krótka relacja o tym zdarzeniu dostępna jest w Czytelni.
22.01.2011r
Jest środek zimy, ale team nie zapomina o paralotniarstwie. Dziś odbyło się spotkanie klubowe, na którym omówiliśmy plany na sezon. M.in. plany dotyczące zakupów szpeju, terminów wspólnych wyjazdów itp.